sobota, 6 grudnia 2014

Chapiter 4 "All is well, and finally I will be able to live peacefully"

Miłego Czytania

Czytasz-Komentujesz 
Mówcie o blogu do znajomych 
im więcej osób będzie czytać tym częściej będzie rozdział =D

_________________________________________________________________________________
(Dalej)
(=Oczami Diabla=)
Wysłałem tych chłopaków na ziemie wiem ze kazałem zabić siostrę Louis'a nie wieżę w to zbytnio ze on to zrobi . Zastanowiłem się dokładnie miałem trochę chęci by zadzwonić do nich i powiedzieć ze nie chce jej duszy , ale w końcu zdecydowałem ze jestem głody i pragde jej dusze !!! Tęsknię za Bell'a " oczym ja myślę ona jest moja niewolnica " skarciłem się w myślach . Znowu spędzę te kilka dni sam ze swoimi psami .

(=Oczami Gemm'y=)
Siedziałam z Hili na kolanach w parku na ławce było trochę zimno bo w końcu to zima , mały piesek grzał mi kolana po chwili jakiś chłopak usiadł na drugim końcu ławki spojrzałam się na niego a chłopak chyba to załuważył i tez spojrzał na mnie kogoś mi przypominał patrzyliśmy się na siebie . Miał zarost na brodzie i zabójczo piękne brązowe oczy zatonęłam w nich , po chwili się otrzęsłam i zaczęłam rozmowę :
- Hey ! 
- Hej , zdaje mi się ale z kas cie znam ? - Chłopak czul to samo co ja .
- Mi tez się tak zdaje wiec ja mam na imię Gemma a ty ... 
- Joe ! Gemma pamiętasz kiedyś się przyjaźniliśmy ! Pamiętam cie jeszcze taka małą Gemme w wieku około 13 lat ! Potem wyjechałem i nasza przyjaźń się skończyła - Chłopak na ostatnie słowa posmutniał położyłam psa na chodniku i przysunęłam się do chłopaka przytuliłam go jak kiedyś on odwzajemnił uścisk , siedzieliśmy tak przez kilka minut przytuleni do siebie wszystkie wspomnienia wróciły chłopak się odsuną i popatrzył się na mnie z dziwna mina , wystraszyłam się ze poczuł moje skrzydła które zapomniałam schować wrescie się odezwał ale obawiałam się wszystkiego co chłopak powie :
- Gemma ... czy ty ... nie umarłaś ... twoja mama ... mi mówiła ze ty ... nie żyjesz !!?? - Nie spodziewałam się tego  , myślałam ze spyta o skrzydła i takie tam a tu o tym !! Tak moja mama wie o tym ze jestem aniołem ale to tylko ona nikt inny nie może się o tym dowiedzieć . Jednak postanowiłam chłopakowi powiedzieć co się stało i kim się stałam !! Niestety przed tym się rozpłakałam się jak male dziecko 


Chłopak nie wiedział dlaczego się rozpłakałam a moje łzy zaczęły robić dziury w moich policzkach Joe podeszedl do mnie i otarł łzy od razu zniknęły jak i łzy jak i ślady po nich , z szokiem w oczach popatrzyłam się na chłopaka a on zdiol kurtkę która miał na sobie moim ocza okazały się piekne biale skrzydla .
- Teraz wiesz dlaczego jak dotknolem twojej twarzy wszystkie rany wszystko zniknęło ? - Byłam nadal w szoku ale ucieszyłam sie ze chłopak jest aniołem jak i ja .
- Joe jak to sie stało ze jesteś aniołem ?? Jeśli ty mi opowiesz to ja ci powiem co sie ze mną działo - Chłopak sie usmiechnol .
- Wiec w 2010 miałem wypadek niestety był on dla mnie śmiertelny umarłem , ale stałem sie aniołem od 4 lat już nim jestem . Nikt o tym nie wie ze żyję i ze wogule istnieje moja mama tak jak i bracia myślą ze nadal leże w trumnie zabity , większość ludzi znaczy teraz przyjaciół zna mnie pod imieniem Jason ukrywam sie nie chce mieć zadawanych pytań typu. Ja wstałem z grobu ?? i takich podobnych chyba mnie rozumiesz ? - Jak ?? on miał wypadek w tym samym roku co ja , zadkalo mnie to , miałam ważne pytanie do chłopaka które zadałam :
- Joe a powiesz mi dokładnie datę i ulice na której to sie stało ? - Chyba szokowałam chłopaka tym pytaniem , ale muszę wiedzieć w tedy co ja miałam wypadek jakiś chłopak chciał mnie odepchnąć z pod kul samochodu , ale niestety jak i ja tak i on zginęliśmy pod kolami tego samochodu .
- Dokładnie to 28 lipca 2010 na tamtej ulicy . - Chłopak pokazał ulice którą była za ogrodzeniem , to on chciał mnie uratować od razu zrobiło mi sie smutno chciałam podziękować chłopakowi , ale  również chciałam przepraszać go ...
- Joe ja .. - Zaczęłam sie jąkać - To ja byłam w tedy pod kolami razem z tobą to ty chciałeś mnie uratować , dziękuje ci ale tez przepraszam bo zapewne teraz byś żył razem z rodzina i swoimi fanami . - Chłopak nic sie nie odezwał tylko wpił sie w moje usta , ja zaczęłam odwzajemniać pocałunek strasznie mi sie to podobało . Po kilku minutach oderwaliśmy sie od siebie chłopaka jeszcze pocałował mnie w czoło i powiedział :
- Gemma w tedy jak byliśmy przyjaciółmi ja chciałem ci powiedzieć ze cie kocham !!! ze chce być z tobą !! ale również wydawało mi sie ze jesteśmy za młodzi !! wstydziłem sie swoich uczuć , ale teraz wiem ze nie mogę tego spieprzyć i Gemma .... czy zostałabyś ..... czy chciałabyś być moja dziewczyna ?? - Chłopak bardzo mnie zaskoczył tym wyznaniem , ale nie powiem ze tez do niego coś czułam , kiedyś każde jego spojrzenie , mały przytulas czy nawet pocałunek w policzek sprawiał dreszcze . Nie odpowiedzilam nic chłopakowi pocałowałam go , po rozlonczeniu naszych warg zdołałam wydusić z siebie tylko :
- Joe tak chce być twoja dziewczyna marzyłam o tym !!! - Robiło sie już coraz wcześniej bo dochodziła już godzina 12 ten czas tak szybko leci , pożegnałam sie jeszcze z moim nowym chłopakiem krótkim pocałunkiem wzięłam Hili i szlam w kierunku domu .

(=Oczami Louis'a=) 
Jesteśmy już w Londynie ciesze sie bo już za chwile mojej siostrze sie nic nie stanie będzie bezpieczna , szliśmy trochę szybszym krokiem do domu Gemm'y i Lotti . Gdy zapukałem do drzwi otworzyła mi moja ucieszona siostrzyczka była taka piękna łzy momentalnie poleciały mi z oczu obtarłem je a dziewczyna wpuściła nas do domu .


Powiem ze bylem nadal zmęczony chociaż spałem  cala drogę w autobusie , Bell'a szturchnęła mnie łokciem i podała kwiatek . Odrazu wiedziałem o co chodzi .
- Siostrzyczko masz tu kwiatek - Podałem jej ten kwiatek - wąchaj go tak jak byś nigdy kwiatka nie wonchala !!! - Trochę to brzmiało dennie , ale musiała poczuć ten zapach . Po chwili kolo Lottie stanęło coś czarnego wystraszyłem sie zauważyła to Bell'a która mi wszystko wytłumaczyła :
- Louis to czarne to energia Lottie ... Harry łap to !!! - Bella wskazała na ta niby energie i Harry ja złapał , ale moja kochana siostrzyczka zaczęła upadać na ziemie złapałem ja w ostatnim momencie wystraszyłem sie bo myślałem ze umarła , ale tak sie nie stało :
- Louis twoja siostra teraz śpi zanieś ja do łóżka odpocznie , prześpi sie i będzie jak nowa . Poczekaj muszę wykonać telefon - Bella sie odwróciła i gdzieś zadzwoniła . 
(=Oczami Bell'i=) 
Musze zadzwonić do diabla i powiedzieć ze wszystko będzie dobrze ze już mogę przynieś mu ta dusze , chociaż to jest energia , ale nie ma różnicy . Po chwili diabeł odebrał :
- Dzień Dobry Bell'o i co udało sie wszystko ?
- Tak , mogę już wracać do ciebie i przywieść ci ta dusze !! 
- Dobrze a kto ja złapał ? Kto zabił dziewczynę ? - o K***A co powiem ze Louis , lub Harry . Powiem ze wszyscy !!!
- Cala 5 sie do tego spisała !! - Diabeł sie ucieszył , chyba mu sie nie podobała teoria zabierania jednego z chłopaków a co powiedzenie 4 !! on woli dziewczyny bo może sie z nimi zabawić jak i ze mna :'( 
- Dobrze Bell'o spakuj sie jutro o 10 , ktoś po ciebie przyleci . Ciesze sie ze wszyscy sie do tego przyczynili bo głupio by było jak bym musiała wziasc 4'ech z nich tutaj . Milego dnia Bell'o - i sie udało Diabeł sie naje a Lottie będzie żywa !!  Po rozmowie weszłam do salonu był bardzo ładny i przypasował mi do gustu , bardzo fajne dobrane kolory . Chłopaki siedzieli z Gemma i rozmawiali cały czas na rożne tematy . Podeszłam do stołu i usiadłam do stołu usiadłam tam bo nie było miejsca na sofie oni wszyscy są jak rodzina kochają siebie nawzajem to jest takie słodkie . Potem zaczęliśmy oglądać rożne filmy niestety ja poszłam do mieszkania , które przypisał nam diabeł wzięłam energie Lotti i szlam w kierunku domu wiedzilam ze jutro o 10 zabierze mnie znowu diabeł za 10 lub 15 lat znowu będzie chciał jakieś duszy wiec znowu kogoś zabije i będzie kazał kogoś zabić z bliskich osób on jest głupi mógł by pomyśleć jak ci ludzie sie czuja . Zaczęłam myśleć o radosnym Louisie który tak sie cieszył ze sie udało niestety ostatni raz go widzialam , w tym momencie poczułam ukłucie w serce zaczęło bolec a z moich oczu zaczęły lecieć łzy jednak pomimo lecz zaczęłam sie uśmiechać . Moje serce zaczęło bić i wiedzilam ze ktoś mnie kocha lub ja kogoś kocham jest nim Louis . Do domu szlam już zadowolona przed wejściem przypomniałam sobie o Louisie i o .... jego dziewczynie właśnie zobaczyłam ich w głowie jednak nadal sie uśmiechałam wiedzilam ze on ja kocha a ona jego to miłość idealna . Jak chyba wiecie weszłam do domu , wykąpałam sie i poszłam spać ostatni raz powiedzilam DOBRANOC i zasnęłam ....

**************************
Hej wam !!! 
Następny rozdział chyba wiecie na co liczę !!!! 
Kocham was jesteście bardzo ważni dla mnie !!!!
♥♥♥♥♥♥♥
ps. Mam zamiar zrobić zwiastun mojego bloga jak by co to wstawię post z zwiastunem  !!!!!